Kto kocha energetykę jądrową?

Minister Energii oraz Polska Grupa Energetyczna Energetyka Jądrowa 1 (dalej PGE EJ1) podpierają się nieustannie dobrymi (dla nich) wynikami badania opinii publicznej, czyli ankietowaniem mieszkańców pomorskich gmin lokalizacyjnych pod elektrownię atomową Choczewo, Gniewino i Krokowa – z potencjalnym usytuowaniem obiektu w Kopalinie/Lubiatowie lub Żarnowcu.

Jako przeciwnik spóźnionego technologicznie pomysłu wdrożenia energetyki jądrowej w Polsce (obłędne koszty, zagrożenie bezpieczeństwa, naruszenie środowiska naturalnego, brak krajowego, specjalistycznego zaplecza i bazy wiedzy), jestem szczególnie uczulony na mącenie opinii publicznej wynikami, zawsze z rezultatem „za” projektem budowy. Postaram się dowieść słabości tych badań/sondaży.

1. Metoda badań CAPI. Są to wywiady osobiste wspomagane komputerowo. Czyli przychodzi ankieter do jakiegoś wybranego gospodarstwa domowego w danym sołectwie jednej z wyżej wymienionych gmin i zadaje pytania z kwestionariusza, wklepując odpowiedzi do laptopa. Próbowałem się dowiedzieć u wykonawcy sondażu czyli Pracowni Badań Społecznych z Sopotu (dalej PBS), jak dokonywano wyboru (raczej doboru) ankietowanych. Odmówiono mi informacji, zasłaniając się umową z PGE EJ1. A jest to ważne, bo w każdym gospodarstwie domowym można było zbadać więcej niż jedną osobę. Wiadomo tylko, że próba (liczba ankietowanych) była proporcjonalna do populacji sołectw. Najciekawsze byłyby wyniki z nadmorskich sołectw Kopalino i Słajszewo (oba w gminie Choczewo), gdzie znajdzie się najprawdopodobniejsza lokalizacja atomówki.

2. Co wiemy o badaniu. W Internecie można znaleźć informacje na stronie PGE EJ1 i portalach energetycznych o ostatnich dwóch (2017 i 2018) badaniach PBS. W sumie ostatnio ankietowano w trzech omawianych gminach 1217 osób zamieszkałych tam na stałe, czyli ok. 5 procent populacji. W najważniejszej z punktu widzenia poparcia/sprzeciwu wobec projektu gminie Choczewo ankietowano 500 osób. Dane z pozostałych gmin (szczególnie Gniewina), to swoista zasłona dymna, bo decydująca będzie postawa mieszkańców gminy Choczewo, pod których nosem ma powstać w wieloletnim wysiłku budowlanym elektrownia jądrowa.

3. Wątpliwości. Symptomatyczne, że badano tylko zamieszkałych na stałe, chociaż w pasie nadmorskim przeważają inwestorzy, którzy pobudowali z własnych środków domy i ośrodki rekreacyjne i w których przebywają zwykle pół roku. Tych nie badano. To oczywiste, że ich odpowiedzi w ankiecie byłyby negatywne dla pomysłu energetyki atomowej za miedzą, skutkującej utratą wartości nieruchomości i planów życiowych. Zresztą transformacja praktycznie nietkniętych przez przemysł ostatnich terenów nadbałtyckich, to problem także dla stałych mieszkańców, którzy nastawili się na obsługę ekologicznej turystyki. Badania 2017 i 2018 roku przeprowadzono każdorazowo w listopadzie/grudniu. To dobry unik, aby nie spotkać się ze zwolennikami antyatomowej ścieżki rozwoju gminy.

4. Zadane pytania.Respondentomprzedstawiono16pytań,które przygotowała PBS we współpracy z zamawiającą PGE EJ1, co oczywiście od razu zdeterminowało ich treść. Na przykład pytanie nr 6: „Polska potrzebuje energetyki jądrowej ponieważ obecne źródła są niewystarczające do zaspokojenia potrzeb energetycznych naszego kraju”. Takie pytanie zwane sugerującym, to błąd metodologiczny badań, ustawiający odpowiedź respondenta zgodnie z zamiarami projektanta pytań (PGE EJ1).

5. Odpowiedzi. Ciekawe są wyjaśnienia respondentów z gmin. Poniżej kilka przykładów motywujących poparcie w trzech badanych gminach dla elektrowni atomowej (łącznie jakoby 69 procent, a dla gminy Choczewo nawet 73 procent):

– tańsza energia (49 procent). Jak wiadomo, tego nikt nie udowodni dla ciągnącej się zwykle kilkanaście lat budowy siłowni jądrowej, kosztującej dziesiątki miliardów złotych.

– więcej miejsc pracy po wybudowaniu elektrowni (54 procent pytanych). Obecnie w każdej z trzech badanych gmin jest zarejestrowanych po ok. 300 bezrobotnych, a bezrobocie w woj. Pomorskim wynosi nieco ponad 5 procent. Czyli walka z niewielkim bezrobociem poprzez inwestycję jądrową jest bezcelowa. Nie wypada mi rozwijać tematu posiadania odpowiednich kwalifikacji do zatrudnienia w elektrowni atomowej. Z załogą będzie problem ogólnopolski, a nie gminny.

– Warto wiedzieć, że dla 28 procent ankietowanych najpopularniejszym źródłem wiedzy na temat energetyki jądrowej były opinie znajomych i rodziny, a 27 procent ocenia dobrze/bardzo dobrze swoją wiedzę na omawiany temat. Pogratulować PGE EJ1 działalności propagandowo- oświatowej w terenie. Przynajmniej wiemy, że jakaś kwota z wydanych 447 000 000 złotych nie poszła na marne.

Inne uwagi. Nie znam proporcji osób zameldowanych na stałe w sołectwach Kopalino (w tym Lubiatowo) i Słajszewo do osób zamieszkujących czasowo (zwykle pół roku) w swoich domach, ale sądzę, że jest nas więcej. Lecz głosu w tych badaniach byliśmy pozbawieni.

Nie rozwijałem tematu lokalizacji „Żarnowiec” (gmina Krokowa), bo to inna specyfika. Mieszkańcy zetknęli się już tam z nieudanym pomysłem na polską energetykę jądrową, z którego pozostał głównie betonowy poligon na jez. Żarnowieckim.

Nie krytykuję Pracowni Badań Społecznych z Sopotu za powyższe badania opinii, bo zrobili co im zleciła PGE EJ1.

WNIOSKI

1. Wyniki badań opinii mieszkańców gmin lokalizacyjnychelektrowni atomowej na Pomorzu należy zakwestionować.

2. Wysoki poziom akceptacji projektu atomowego w gminach Choczewo, Gniewino i Krokowa wynika z opracowanego przez PGE EJ1 scenariusza badań preferującego zwolenników elektrowni jądrowej w sąsiedztwie (dobór respondentów, termin badań, kwestionariusz pytań).

3. Kompletnie pominięto inwestorów prywatnych (domy i domki rekreacyjne, ośrodki wypoczynkowe z ich otoczeniem logistycznym), którzy zaangażowali często cały swój dorobek życiowy w ten piękny rejon, niezabetonowany jeszcze przez deweloperów.

4. W kwestionariuszu pytań nie ujęto drażliwej tematyki,jak rekompensata finansowa dla osób/gospodarstw pokrzywdzonych zmianą charakteru gminy z rekreacyjno-turystycznego na przemysłowy, czy degradacji ekologicznej tego rejonu Pomorza Gdańskiego.

Dr inż. Sławomir Brodziński, Gliwice/Lubiatowo, kwiecień 2019 r.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s