Nie dajmy się zwariować

Na Facebooku krąży apel Greenpeace Polska, aby oprotestować plany budowy nowej kopalni węgla kamiennego na Lubelszczyźnie. Chodzi o australijski (a może docelowo krajowy) projekt kopalni Jan Karski. Podobnie, jak niedawno w sprawie odstrzału dzików, szereg szlachetnych osób daje się nabrać na taką eko-wrzawę. Gdy Rosjanie i Niemcy rozkopują dno Bałtyku pod swój gazociąg, jakoś żadna organizacja ekologiczna nie zwróciła się kanałami społecznymi o wsparcie takiego protestu.

Moje negatywne stanowisko odnośnie do torpedowania tej potrzebnej inwestycji, wyrażone na FB, spotkało się z różnymi komentarzami. Dlatego niniejszym wyjaśniam, że publikowane poniżej dane zostały opracowane w 2015 roku w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie, na moją prośbę – wówczas wiceministra Środowiska, Głównego Geologa Kraju. Zostały udostępnione zainteresowanym posłom oraz cytowałem je w moich wystąpieniach broniących górnictwa w starciu ze zwolennikami totalnego zzielenienia kraju. Zresztą porównanie: 40 procent terytorium Polski pod różnoraką ochroną środowiska naturalnego (parki narodowe, rezerwaty, Natura 2000, parki krajobrazowe – zaznaczone na zielono)

a z drugiej strony 0,35 procent terenów zajętych pod działalność wydobywczą, mówi samo za siebie. Ciekawe dane porównawcze państw unijnych zawiera prezentowana tabela.

Więc nie dajmy się zwariować i zostać europejską ostoją żubrów, bobrów, wilków i różnych ptaków błotnych. „Znaj proporcjum mocium panie”, że zacytuję fragment „Zemsty”. Te 40 procent chronionego w różny sposób obszaru kraju zupełnie wystarczy, o ile jest realizowane konsekwentnie i mądrze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s